Na twoich rzęsach Cicho śpi Za kurtynami oczu twych Na twoich dłoniach szczypie i Czasem umyka
Szybkio ją łapiesz Krótko śpisz Otwierasz oczy Kroisz sny Do twoich palców ciepła krew Cicho napływa
Zakrętami krąży Twój rysunek płochy Chwytasz go przez kartkę Jak kalkę
Jak ujarzmione konie i Dzikie wielbłądy z pustyni Ty je oswajasz dajesz żyć Swoim językiem Uczysz je mowy uczysz być Sprawiasz, że oczy mogą lśnić Ty nieśmiałą iskrą one twym Odważnym echem
Zakrętami krąży Twój rysunek płochy A gdy on się rodzi Ty jesteś już głodnyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.