Pamiętam jaki kiedyś byłem, jaki teraz będę Jeden krok za drugim, większość była błędem Ewentualności, wyjątki przy regułach Raz się żyje dobrze z nimi, później już znieczula Myśli były płytkie, teoria się nie zmienia Przecież ja się staram, a większość to docenia
Oddalam sie od celu, chodź ciągle nie wiadomo Powtarzam znów ten tekst, znudził się rzekomo Niezła była akcja, wracają złe wrażenia Cokolwiek bym powiedział, nie ma to znaczenia Szczęście też przybywa, nowa oda do radości Rośnie z dnia na dzień, choć wciąć w małej ilości
Wieczny nurt zażaleń, wypala mi spojówki Dla mnie to za dużo, daj podajnik kroplówki Czekałem długi czas, postój nie trwa wiecznie Mogę robić jak ja chcę, z upływem też koniecznie Spadło znaczenie słów, lecz morał wciąż wzbogaca Kto nie słucha moich bzdur często się zatraca Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|