Na końcu świata z nieba lał się żar z obdrapanym krzyżem misjonarz stał przyznać się nie chciał, co naprawdę widział krzyż nie na piersi ale w garści trzymał
padł na kolana, wyznanie składać bo grzech zwątpienia jego sercem władał
i wariat gadał, że anioła śmierci widział jak bez litości wiernych mu wykradał i że niczyje wściekłe widział psy w pas mu się kłaniały, jak i on boży sługa
i na kolanach anioła błagał z nimi mnie zabierz samego z tym nie zostawiajTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.