To już nie są tamte lata kiedy starczało przeprosić Szczebel o 2 piętra wyżej a co drugi chce się wozić Działasz tu na własną rękę nic nie podpowiada rodzic Tu w dłoni zamiast butelkę i zdrowie samemu bronić Następnie batuty gonić założyć kozak bandanę Nie bawić się z Łukaszem zamiast to miasto z Adamem
Później przyjść przeprosić mamę bo się pierwszy raz spóźniło się najadło zajarało w dług popadło i wypiło w końcu spotkać pierwszą miłość tyle się o tym słyszało w telewizji albo w radiu też to wspominałaś mamo
pierwszy sex studio z ex ciche spotkania po szkole zagubiony dzieciak jest serce wali jak szalone w tle nie widać nic koniecznie tyle nowych sytuacji ten chłopak nie jest już dzieckiem za zarzygany rajd na akcji Wyglądało to inaczej dziś chce wrócić do dzieciństwa gdzie nie było cierpienia więzienia ani skurwysyństwa
Jeśli to słyszysz to chodź tam razem ze mną ja też tak zrobię brat razem polecimy w ciemno jeśli chcesz wrócić do świata dziecięcych zdarzeń chwyć mnie mocno za dłoń złapmy pociąg do marzeń (x2)
Piękne wspomnienia z dzieciństwa nasze wyprawy do lasu długie trasy rowerowe tylko dla zabicia czasu biegani na po podwórku długie zabawy w podchody budowanie jakieś bazy pierwsze kłótnie oraz zgody
Nie samochody lecz słodycze były w głowie pierwsze szlugi pierwsze długi pierwsze buchy pite zdrowie ciągła wojna o oceny w domu nieustanna walka za wagary za cygary za joincika i browarka
pierwsza miłość miło było się skończyło nie żałuje lecz wystarczy nie chce znów wracać na tarczy to mnie wiele nauczyło i dało coś do myślenia żyje dalej pale stale nie miałem nic do stracenia pierwsze melanże długie noce maratony pierwsze kwity ruchy buchy Sebek był zadowolony nasza ekipa kiedyś była mocno zgrana szkoda ze się posypało wspomnienia zostały dla nas
Jeśli to słyszysz to chodź tam razem ze mną ja też tak zrobię brat razem polecimy w ciemno jeśli chcesz wrócić do świata dziecięcych zdarzeń chwyć mnie mocno za dłoń złapmy pociąg do marzeń (x2)
Jaram styl dwa ale co dzień setki razy z dzieciństwa obrazy mam człowieku przed oczami to ściska dławi gdzie te czasy się podziały łzy w oczy się cisną gdy się na puste boiska patrzy
Zostanę tu bo to jest mój drugi dom zastąpił mi ojca wtedy gdy potrzebowałem go zabrał co miał nic nie mówił bo alkohol był ważniejszy powiedz czy ty przerabiałeś to
tych godzin spędzonych z braćmi tego nigdy nie zliczę w sercu karolek na barkach nosze ulice ten plac ci ludzie i te kamienice tu się urodziłem i tu umrę tak to właśnie widzę i podążam w przód mimo przeciwności losu co cie nie zabije wzmocni ty zawsze bądź gotów nigdy nie zapomnij o tych którzy stali przy boku ci ludzie zostaną ze mną jestem tego pewien zrozum
Jeśli to słyszysz to chodź tam razem ze mną ja też tak zrobię brat razem polecimy w ciemno jeśli chcesz wrócić do świata dziecięcych zdarzeń chwyć mnie mocno za dłoń złapmy pociąg do marzeń (x2) Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|