Daj mi jeszcze jeden oddech matko Gdybym wiedział, że wybieram dobrze Gdzie dobro, to nie rzadkość Daj mi tylko iskrę swojej nadziei Ją zamienię w płomień i pokonam bezlitosny chłód tej ziemi Wielkie plany, wiem jak boli ich upadek Niepewny grunt często niszczył ich fundament Silna wiara, tylko ona zostaje Kiedy miłość, to już tylko kwestia przyzwyczajeń Wszechświat, na marzenia już brakuje miejsca Kiedy rozum mówił idź! Ciebie prowadziły głosy serca Wojna światów, mówili mi nie igraj z ogniem Serce biło wolniej, gdy obok spałaś spokojnie Fakt, że tylko Ty wiedziałaś jaki jestem Oddychałem tylko ciężkim powietrzem Mój horyzont pewnie pokrywała mgła Zacierając szanse, by zobaczyć Cię ostatni raz..
Głosy w mojej głowie upewniają się Czy wciąż żyję, znajdą mnie Nieważne jak dobrze się ukryję Nie będę krzyczał, po prostu będę siedział cicho Gdzieś na świecie pod jedną galaktyką..
Od planów, które wykonałem i tych nierealnych Przeszedłem drogą, by napisać zbyt idealnych Otoczenie wiedziało, jak upadamy Wiem, są ideały, lecz ich nigdy nie poznamy Jestem łzami, których boisz się jak ognia Jestem krzykiem, który niszczy nas od środka Jestem sumieniem, które nawiedza Cię w mroku (jestem) tajemnicą, która wprowadza w niepokój.. Moge w każdej chwili rzucić te pieprzone wersy, Wyjść ze studia i przyznać, że jesteś lepszy Po porażce moge wstać i dumnie kroczyć O to każdy pieniądz jestem w stanie założyć Kreujemy swoją przyszłość, to pewne Ją nawet geniusz może zaplanować błędnie Całe życie dostajemy w małych częściach, Więc i ja układam swój mały wszechświat..
Czy tak samo mocno Bóg wierzy w nas, jak my Jedno z pytań, na które nie znam odpowiedzi Błądzimy w mieście, które przypomina sny Dlatego hart ducha tak mocno w nas siedzi Nie zawsze byłem pewny swoich kroków, Kto nie ryzykuje, nigdy nie wie, czy jest gótów Wyborów milion i tyle samo szans na porażkę Mówią obce twarze i Ty tak naprawdę znasz je Fikcja, którą tworzyliśmy razem Przestała istnieć na rzecz negatywnych zdarzeń Nie mów nic, nie chcę żyć wspomnieniami Zbyt dobrze je znam, żeby żyć tylko dla nich I mimo wszystko dziękuję za to, Że w tym pustym miejscu my docenialiśmy radość (razem) dwa światy tu zbliżone w jednym celu Zderzenie dwóch planet, dwóch warte tego numeru.. I TO JUŻ KONIECTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.