Dwoje młodych ludzi na przystanku Żadne z nich już nie wie dokąd iść Jakby ktoś połączył ich dla żartu Jakby ktoś dziś wszystko zabrał im Jakby na złość chciał im zrobić ktoś Nagle gdzieś rzuceni w wielką wodę Smutni i ubrani tylko w złość Zapatrzeni w chmury, ona, on
Dwoje ludzi na przystanku na rozstaju życia dróg Autobus dla kochanków do ich stacji nie podjedzie nigdy już Dwoje ludzi na zakręcie, nie istnieje dla nich czas Dwa okręty wśród odmętów, dwoje ludzi prawie tak jak Ty i ja
Czasem jednak warto długo czekać By odnaleźć w życiu jakiś sens Ciepłym okiem spojrzeć na człowieka By po paru chwilach wiedzieć, że Gdzieś przeminie nawet gorzki sen Wszystko w końcu jakoś się ułoży Ktoś kochanie Ci osuszy łzę I nie będziesz musiał myśleć, że:
Dwoje ludzi na przystanku na rozstaju życia dróg Autobus dla kochanków do ich stacji nie podjedzie nigdy już Dwoje ludzi na zakręcie, nie istnieje dla nich czas Dwa okręty wśród odmętów, dwoje ludzi prawie tak jak Ty i jaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.