Gdy kobieta zmęczona po nocy Wraca z balu samotnie przez park Wystraszona, że mąż ją zaskoczy Niezbyt miło zapyta o czas Jakoś dziwnie zaspane ma oczy I sukienkę podwiewa jej wiatr Pełna złudzeń po przepitej nocy Że jest piękna, że każdy by ją chciał
Ref.: Powroty, powroty do domu nad ranem Na łono rodziny, teściowej i psa Niepewne wykręty i serce złamane I rozpacz udana, by odbić od dna (2 x)
Gdy mężczyzna po ciężkiej libacji Po tygodniu zajeżdża pod dom Nos czerwony i ręce w wibracji Na dodatek nie ruszy go łom Jakoś dziwnie zaspane ma oczy Marynarę podwiewa mu wiatr Pewny siebie, że nikt mu nie podskoczy Że jest super, gdy tylko by chciał
Ref.: Powroty, powroty do domu nad ranem Na łono rodziny, teściowej i psa Niepewne wykręty i serce złamane I rozpacz udana, by odbić od dna (2 x)
Jakoś dziwnie zaspane ma oczy Marynarę podwiewa mu wiatr Pewny siebie, że nikt mu nie podskoczy Że jest super, gdy tylko by chciał
Ref.: Powroty, powroty do domu nad ranem Na łono rodziny, teściowej i psa Niepewne wykręty i serce złamane I rozpacz udana, by odbić od dna (2 x)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.