Jesteś - wystarczy na życie Kipią me oczy znowu pełne Ciebie Każdym nerwem Cię czerpię Choć słowem omijam dotknę Twych oczu a pali się ziemia
Dotknę rąk Twoich w płomieniach me ciało Ust Twych nie dotknę by się nie spopielić Jesteś, jesteś A ciebie wciąż mało
A ja łakomy Twojego istnienia W świetle milczenia zamknę jedno słowo By go nie spłoszyć stukotem szarości By bliskość Twoja nie była tułaczką
Chociaż powietrze nasycone Tobą Twoje spojrzenie pali moje ciało Jesteś, jesteś A ciebie wciąż mało
Będziesz mym graniem pomiędzy nutami Uśmiechem rymów, mym nienasyceniem Będziesz jak cisza rozdarta głosami Światła promykiem i czym jeszcze - nie wiem
Zaklinam wieczność w sekundę wieczoru Niech się stanie co się stać musiało Jesteś, jesteś A ciebie wciąż mało Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|