W osypanych śnieżnym puchem Koleinach leśnych dróg Wznieca wiatr nagłym podmuchem Burze lśniących bielą smug.
Świt przejrzysty, wklęty w ciszę, Zatopiony w śnieżną jaśń, Blaskiem słońca w brzozach pisze Oszronioną, mroźną baśń. / x2
Tak się dziwnie w oczach mieni Oszadziały, cichy las... Pójdźmy w odmęt tej przestrzeni, W której dotąd brakło nas.
Niech nas mrozem wiatr owionie... Nim zaginie po nas ślad, Razem z nami w snach utonie Zbłękotniały, śnieżny świat.
Zagubimy się w dąbrowie, W białych słońcach, w siwych mgłach I nikt o nas się nie dowie, Gdzieśmy byli, w jakich snach...
Zabłąkanych w mroźnych świtach, Wracających z białych głusz W kruchych brzozach nas przywita Lśniący słońcem srebrny kurz...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.