Fiołas powtarza co chwilę, że jestem jakimś Anakinem Mam uważać jak wykorzystuje swoją siłę Bracie, jestem pospolitym świrem Odkąd odcięli mi pępowinę nie zmądrzałem nawet odrobinę Robię dobrą minę kiedy błyskają lampy Mimo tego na zdjęciach wyglądam jakbym był martwy Czy nadal będę coś warty? Gdyby okazało się, że mało we mnie pozostało z małpy Obcy mówią na mnie po imieniu Jakbyśmy poznali się co najmniej w poprzednim wcieleniu Najebani plują mi do ucha wisząc na ramieniu Ale nikt poza mną nie ma z tym problemu
Zarzucają mi, że zawsze robię tylko to co chcę A ja idę i powtarzam sobie, że W końcu stanie się możliwe wszystko o czym śnię Wszystko o czym śnię, wszystko o czym śnię
Przemas powtarza co chwilę, że musimy się wyróżniać stylem Nie ważne ile, ważne jak i co się za tym kryje Mój przywilej to ten rozregulowany deley Pisze to co chcę, a nie to co mi dyktuje rynek Nie rzucam landrynek, gdy stoję na scenie Rzucam kamienie by zobaczyć na twarzach wkurwienie Moje sumienie to w sumie nie twoja sprawa Opisuje cierpienie mam wrażenie, że to mi pomaga To mi pomaga się dogadać z resztą stada A większość myśli, że mój cel to słyszeć brawa Że mój cel to więcej zer, większa władza Większy fejm, ale sława w byciu sobą mi przeszkadza
Zarzucają mi, że zawsze robię tylko to co chcę Zarzucają mi, że zawsze robię tylko to co chcę Zarzucają mi, że zawsze robię tylko to co chcę, to co chcę Zarzucają mi, że zawsze robię tylko to co chcę Tylko to co chcę, tylko to co chcę
Zarzucają mi, że zawsze robię tylko to co chcę A ja idę i powtarzam sobie, że W końcu stanie się możliwe wszystko o czym śnię Wszystko o czym śnię, wszystko o czym śnięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.