Będę skałą na Twojej drodze I drzazgą w Twoim bucie, Burzą, przed którą do niej Nigdy nie zdołasz uciec
Będę ziarnem zatrutej nadziei, Piaskiem dla Twoich powiek, Drogą, co drogi pomyli Nim doprowadzi do niej
Zazdrość, jedyna przyjaciółka, Pozwala mi się bać Wita się ze mną rano I chodzi ze mną spać
Sypnę żarem wiary wokoło Otoczy nas klatka płomieni Zostanie tak na zawsze I nigdy nic się nie zmieni
Chcę być religią Twoich palców, Twą pierwszą i Twą ostatnią, Gdy będziesz w górze niebem Nadzieją kiedy na dnie
Zazdrość, jedyna przyjaciółka, Pozwala mi się bać Wita się ze mną rano I chodzi ze mną spaćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.