Przejrzałam cię na wskroś Od razu cię przejrzałam Pan, proszę pana, działa W sposób przejrzysty dość
Mam, drogi panie, wzrok Bystrzejszy od rentgena I dla mnie ta cała scena To niedwuznaczny krok
Od razu widzę - szelma Od razu widzę - łgarz Od razu wiem, że cel pan Figlarny masz Choć serio twarz
Przejrzałam cię na wskroś Pod światło i na wylot Mężczyzna zaś w moim stylu To całkiem inny ktoś
I jeszcze jedno dodam: Ja gdzieś już chyba pana... Na psów wystawie bodaj Nas zapoznała Anna
Uwodził pan tę Annę Mówili potem, że Krzyż pański miała z panem A fe, podrywaczu, fe!
Przejrzałam cię na wskroś Dojrzały Adonisie Bo pan to drugi Rysiek Nawet podobny dość
Też takie rzeczy truł O eksperyment prosił A w sercu mnie nie ponosił Miesiąca nawet pół
Więc sam się pan zastanów Weź pod uwagę fakt Ja wolę w starszym panu Już raczej takt Niżeli akt
Przejrzałam cię na wskroś I pomyślałam przy tym: Przeklęty jest los kobity No trudno, chodź pan, chodź!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.