Słońce ranną mgłę zlizało, pyszny, chłodny krem Więc na spacer się wybrałam razem z moim psem W parku wiatr tkał dywan z liści, niby barwny sen Pies wpadł w liście zmieszał wszystkie i porozrzucał hen
Ref: I liście wirują, a z nimi Ja I kręci się, tańczy dokoła świat Aż mąci się w głowie, na raz, dwa i trzy Tańczymy – Ja, wiatr, no i liść Pies szczeka i łapie powietrza kęs A liść mu ucieka, nie daje zjeść Więc Jesień się śmieje, foksterier wpadł w szał A wronia kapela nam – kraa...
Aż październik deszczu kroplą na klucz zamknął park Towarzystwo się rozeszło, skończył się nasz bal Wiatr znów wziął się do roboty, nowy dywan tka Lecz pies wyrwał się ze smyczy znowu do parku gna
Ref: Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|