Zimno, za oknem już dnieje A my patrzymy przez siebie Niezwykłe stało się zwykłe Za późno dziś na modlitwę
Pod stygnącym słońcem siedzimy znużeni Sobie przeznaczeni i nieprzeznaczeni Pod stygnącym słońcem widzimy już teraz Jak nieubłaganie świat cały umiera
Skazani za miłość I za to, co było Dziś wyrok okrutny nas dopadł Bez szans na amnestię Pytamy raz jeszcze Czy warto nam było tak kochać
Za tamto szaleństwo Za tamtą namiętność Milczymy w rozpaczy i w gniewie Skazani za miłość Na zbyt straszny wyrok Skazani, skazani na siebie
Pod stygnącym słońcem siedzimy znużeni Sobie przeznaczeni i nieprzeznaczeni Pod stygnącym słońcem widzimy już teraz Jak nieubłaganie świat cały umiera
Skazani za miłość I za to, co było Dziś wyrok okrutny nas dopadł Bez szans na amnestię Pytamy raz jeszcze Czy warto nam było tak kochać
Za tamto szaleństwo Za tamtą namiętność Milczymy w rozpaczy i w gniewie Skazani za miłość Na zbyt straszny wyrok Skazani, skazani na siebie (x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.