Otwórz drzwi Kiedy strach powróci daj odpocząć mi Ponad tym co teraz Gdy opadam z sił Trzymam się horyzontów Które zajdą mgłą Kiedy chcę postawić jakiś krok
Bo ten strach i chłód przeszywa mnie Od razu kiedy zbliżam się Gdy nadzieja że ogrzejesz mnie Traci jakikolwiek sens Chcę zapomnieć o godzinie gdy Słońce zachodzi i zimno mi Kiedy wszystko i tak ochłodzi się Może ty okryjesz mnie
Otwórz drzwi Pomimo wiatru który Czasem wieje od Strony która miała cicho być Trzymam się tego co ogrzewa Horyzontu świt Kiedy postanowię dalej iść
Bo ten strach i chłód przeszywa mnie Od razu kiedy zbliżam się Gdy nadzieja że ogrzejesz mnie Traci jakikolwiek sens Chcę zapomnieć o godzinie gdy Słońce zachodzi i zimno mi Kiedy wszystko i tak ochłodzi się Może ty okryjesz mnie Gdy uczucie traci swoją moc Zanika zawsze wszystko to Do czego można uciec gdy Strach I chłód zaczynają żyć Nadzieja gaśnie po tym gdy Nie otwierasz swoich drzwi Póki co poczekam na to że Wzejdzie słońce i będzie lżej
Nie zamykaj drzwi na klucz Pozwól wejść i zasnąć jużTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.