Ref. x2 Tu dobra ganja to narkotyk Dobre rządy to prototyp A zielony to kłopoty ziom Tu dobrą pracę trudno zdobyć Łatwe życie to jak komiks Dlatego wielu wyjeżdża stąd
Witamy w dżungli tu sprzedaje się kumpli Hajs zdobywa od kuchni kraj nieustających kłótni Kraj strumienia wódki strumienia alkoholu Tu tłumienia skutki sumienia w alkoholu Tu nieustające bunt walka tu nie ma spokoju Tu nie ustająca walka ludzi naszego pokroju Wielu wyjeżdża z tego gnoju lecz zaczynają tęsknić Ci co tu zostają łzy zawijają w bletki
Ref. x2 Tu dobra ganja to narkotyk Dobre rządy to prototyp A zielony to kłopoty ziom tu Dobrą pracę trudno zdobyć Łatwe życie to jak komiks Dlatego wielu wyjeżdża stąd
2. Bo to nasz kraj jedni mówią nie widzieli gorszego bagna Drudzy mówią nigdzie nie ma droższego nad nasz Trzeci mówią najgłośniej to wstyd i hańba Pozostali milczą wywyższając nad nas nad nas Nikt nie myśli o człowieku bo ten zwyczaj podupadł Ziomy myślą o dupach no a dupy o zakupach Do celu po trupach tak wielu tu szuka Nic nie mów i słuchaj każdemu kto tutaj chce szczęście znaleźć Ja widzę więcej zalet a wy płaczcie dalej tak a wy płaczcie dalej
Ref. x2 Tu dobra ganja to narkotyk Dobre rządy to prototyp A zielony to kłopoty ziom tu Dobrą pracę trudno zdobyć Łatwe życie to jak komiks Dlatego wielu wyjeżdża stąd
3 Ej Major nie bez powodu tu jest tak ciężko Tu nigdy nie było i nie będzie lekko Taka jest prawda to siedzi w ludzi głowach Wszystko to widać na ulicach sam zobacz
Muszą zrozumieć sami co robią źle Muszą zrozumieć że ja tak żyć nie chce x2
Choć ciągle tak szybko ucieka nam czas Bronie swego zdania nigdy nie mówię pas Wysłuchałem ich niech oni wysłuchają nas Zobacz jak nadchodzi młodego pokolenia czas x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.