Była taka dziecinna mimo nastu lat, Gdy tańczyła, to przybywał tańczyć wiatr. Miała włosy niby heban, Kastaniety blisko nieba, Margarita - hiszpański blask.
On miał oczy niebieskie jak laguna, Kiedy patrzył, to dotykał niemal ust. Lecz nie myślał o dziewczynach, Na arenę wciąż się wspinał, Torreador - to był obraz jego snów.
Olé olé, olé olé! Kiedy flamenco nie ustaje, Pamiętaj o tym, że... Olé olé, olé olé! Taniec łagodzi obyczaje, Choć w tańcu spalasz się. Ooo... na na na na na - Margarita! Margarita - tú eres mi amor!
Jego debiut był głośny w Katalonii, Na corridę przybył ludzi wielki tłum. Stadion zamarł z przerażenia, Byk powalił go na ziemię, Jeszcze chwila, a przebije go wpół.
Margarita wskoczyła na arenę I zaczęła nagle tańczyć - stał się cud. Byk złagodniał jak baranek W kastaniety zasłuchany, Życie chłopca uratował rytm jej stóp.
Olé olé, olé olé! Kiedy flamenco nie ustaje, Pamiętaj o tym, że... Olé olé, olé olé! Taniec łagodzi obyczaje, Choć w tańcu spalasz się. Ooo... na na na na na - Margarita! Margarita - tú eres mi amor!
(Olé!) (x2)
Olé olé, olé olé! Kiedy flamenco nie ustaje, Pamiętaj o tym, że... Olé olé, olé olé! Taniec łagodzi obyczaje, Choć w tańcu spalasz się.
Olé olé, olé olé! Kiedy flamenco nie ustaje, Pamiętaj o tym, że... Olé olé, olé olé! Taniec łagodzi obyczaje, Choć w tańcu spalasz się. Ooo... na na na na na - Margarita! Margarita - tú eres mi amor!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.