Moje wspomnienia mgłą owiane lecz to z dzieciństwa pozostało przykryte śniegiem Zakopane i wszędzie cicho wszędzie biało
Wspomnienia plączą się i mylą i trudno je ogarnąć wszystkie ale nie znika zachwyt chwilą spaceru z ojcem do Strążyskiej
Nad Giewontem chmura płynie granatowa a ja chciałabym ten Giewont pocałować nad Giewontem noc zapada a ja płaczę że go przez tych parę godzin nie zobaczę nad Giewontem księżyc wisi i się gapi może by się po kieliszku ze mną napił puszcza do mnie oko księżycowy błysk gdybyś nie był tak wysoko wziął byś w pysk
Dziś kiedy budzę się nad ranem mała kobieta w wielkim świecie to wiem że białe Zakopane przytuli kiedyś moje dzieci
Poznają domy i ulice halnego wiatru kołysanie i zasłuchają się w muzyce i ona z nimi już zostanie
Nad Giewontem chmura płynie granatowa?
Nad Giewontem księżyc wisi moi mili może czeka byśmy razem zanucili o tych chłopcach którzy kiedyś z nami byli i jak wszystko pomalutku się minyliTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.