Przyjechałam taka smutna, sam rozumiesz, co i jak, lecz z pamięci mojej płótna lato zmyło smutku szlak.
Zatrzasnęły się w żołędziach na dwa spusty stare łzy. Odfrunęło z motylami słowo „czekam”, słowo „ty”.
Już do ciebie serca nie mam, w dziką jabłoń cię zaklęłam. A wspomnienia, czy pan słyszy, zamieniłam w polne myszy.
W cierpkim smaku wczesnych jagód już nie szukam twoich ust. Już nie słucham cię w szelestach, gdy zaskrzypi leśny chrust.
Lato zbiera się do drogi, już w dziewannach zima śpi. Ja tej zimy się nie boję, gdy zapuka do mych drzwi.
Już do ciebie serca nie mam, w dziką jabłoń cię zaklęłam. A wspomnienia, czy pan słyszy, zamieniłam w polne myszy.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.