Powrót do podstaw, powrót do korzeni To czas by powstać i wszystko zmienić Szczęście na ziemi masz to musisz się podzielić Z popiołów jak feniks rodzi się cień nadziei To ci umęczeni, ludzie zagubieni W brudzie prawdy i wciąż niemi nie ma światła bez cieni Na tle miejskich kamienic świat w bajke zamienić Żółwim tempem cel ten jeszcze osiągniemy Jeszcze osiągniemy, życie smutne jak treny Gdy spiętrzają się problemy głowa pęka od weny Szukam piękna na ziemi, szczęścia i nadziei Wierzę że jeszcze kiedyś przyjdą do mnie po kolei Nigdy nie zrozumiesz innych jak nie zrozumiesz siebie Nikt nie jest niewinny każdy niesie swoje brzemie Prawda życia zakopana głęboko pod ziemie To wieczne międzyludzkie nieporozumienie
Ref. x2 Myślę, myślę, myślę, myślę Teraz poznasz mnie - lirycznego terroryste Myślę, myślę, myślę, myślę Czemu niektórzy nie widzą tego co oczywiste
Pytam jak mam tu żyć emocje wybijają bit Jedno wielkie nic, być ambitnym Walczyć o cyfry, nie, ja mam do tego wytrych Szukaj tego do czego masz dryg Ty Aby żar twojej pasji nigdy nie wystygł Rób to co kochasz tak żeby szły iskry Nie podbijaj statystyk, szukaj w sobie artysty Chociaż sztuka życia czasem niszczy Wierze że dobre chwile po prostu jeszcze nie przyszły Uwierzcie w to wszyscy i uwierzcie w to wszyscy, ejjj Trzeba się pogubić by znaleźć właściwą drogę Mieć swój zasad życia kodeks, odkryć własną metodę No bo przecież wszystko możesz Póki sił starczy Boże wir nie wciągnie mnie w morze Nadzieja drzemie w kolorze W marzeń wytworze jeszcze je w życie wdroże Mam skrzydła ale również mocny korzeń
Ref. Myślę, myślę, myślę, myślę Teraz poznasz mnie - lirycznego terroryste Myślę, myślę, myślę, myślę Czemu niektórzy nie widzą tego co oczywisteTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.