Wkrótce przyjdzie taka chwila Kiedy w nocy się budzę, Spragniony i głodny, Siadam i marzę, O tym jak bardzo chciałbym być, Na szczycie, ale wiem jak łatwo spaść Zostanę na poddaszu i najem się Małą łyżeczką, by nie udławić się, Nasycę się wodą, Bo czyż nie cudnie jest? Gasić pragnienie! Wkrótce przyjdzie taka chwila Gdy słońce zaświeci i dla mnie Wtedy wyjdę i skromnie nasycę was, Bo nie sztuką jest oślepiać innych Swoim światłem, Ale małym węgielkiem się tlić, a tymczasem póki słońce śpi, Wolę poczekać w mroku jeszcze parę chwil, Niż w sztucznym świetle iść tak jak wy, Nie wierzę w czystość waszego sumienia Dosyć sztucznego śmiechu Ciepłych słów wypowiadanych wbrew sobie Nie wierzę ! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|