Nóż wbity w plecy więc chodź wbij tez Jest dla Ciebie miejsce przecież wiem że chcesz Patrz jak upadam patrz nie opuszczaj miejsca Patrz na to wszystko ja przywiązana do krzesła Każde Twoje słowo nie istotne jest już dla mnie Nie chce być tam obok kiedy znajdziesz się już na dnie Siedzę w samym środku kiedy cały pokój płonie Ale ogień mnie nie ima wkładam w te płomienie dłonie Wchodzę w Twoje sny maluje wszystko na czarno Marzenia jak domino wszystkie po kolei spadną Wszystkie moje myśli wbijają się w moją głowę Latają dookoła kiedy nienawiści tonę Oczy mam już białe powoli już nic nie czuje Nachyl się kochanie to ostatni pocałunek Ja no i Ty już nie będzie w liczbie mnogiej Zapomnę o tym wszystkim Ciebie niech pochłonie ogień
Nienawidzę Cię chce byś to wiedział! Nie mam Ci już nic do powiedzenia! Jedno tylko wiedz czego byś nie zrobił Nie dotykaj mnie i tak to spierdolisz! Nienawidzę Cię chce byś to wiedział Nie mam Ci już nic do powiedzenia!
Nie wiem chyba do Ciebie mówiłem Może za dużo wypiłem I nie chce słuchać tego co mi powiesz chce Ci tylko coś przekazać jeśli wszystkie myśli złoże Niedobrze to nie czas na rozmowę Choć coś Ci opowiem jak źle jest wchodzić w ogień Powiedz co się dzieje w Twojej głowie Z czego jest się na bezsens w każdym kolejnym słowie Spokój to już teraz chyba tylko sfera marzeń Bo na każdym kroku syf i tak wychodzi na wierzch Coś Ci pokażę coś czego bardzo nie trawię Wezmę lustro po czym przed Tobą je postawie Zobacz widzisz nie jesteś wyjątkowa Więc mając wyjebane nie mam czego żałować Nie mam o czym mówić wciąż powtarzać to samo Nie ma słów nie ma gestów nie ma nic dobranoc
Nienawidzę Cię chce byś to wiedział! Nie mam Ci już nic do powiedzenia! Jedno tylko wiedz czego byś nie zrobił Nie dotykaj mnie i tak to spierdolisz!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.