Taki sam jak inne ten dzień dziś, moje wielkie miasto znowu pędzi. Na ulicach grzesznicy i święci, do ziemi wszyscy przyciśnięci smogiem.
Zmęczeni chłodem oddechów swoich własnych, wychodząc z mieszkań na ciepło za ciasnych. Na ulicy oplute deszczem kwaśnym, w celu niejasnym snują się tam i tutaj. Wciągają w płuca toksyczne związki, zaplątani w toksyczne związki. Na ustach mają złorzeczeń wiązki, obowiązki wykonują beznamiętnie. Wpadli w pętle dni snów, dni słów i znów powtórzy się wszystko za dobę. Tak sobie myślę, to właśnie jest powodem. Ostatnio mało, sypiam oddycham smogiem.
[x3] Taki sam jak inne ten dzień dziś, moje wielkie miasto znowu pędzi. Na ulicach grzesznicy i święci, do ziemi wszyscy przyciśnięci smogiem.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.