Od lat wiadomo to dokładnie Że z melancholią chłopcom ładnie Że smutny chłopiec ma ten wdzięk, Przy którym kamień też by zmiękł
Samotny chłopiec w pustej sali I tylko w oczach coś się pali I tak mu czegoś bardzo brak Jak mógł z nim świat postąpić tak?
Jak można było tak zachować się Zobaczyć ciebie i powiedzieć „nie” Okazać taki uczuć brak Taką oziębłość? Tak to fakt
Niestety… i teraz musisz, ja to znam, Nad sobą się użalać sam
Zamyślasz się i patrzysz w dal I tak ci siebie troszkę żal Po co ci to? [po co mi to?] Ta melancholia niby dym I tyś się tak ustawił w tym Po co ci to? Że niby taki podły świat Że ci uczucia twoje skradł Po co ci to? Po co ci to? Po co? Że trudno lepsze, los tak chce Człowieku, opamiętaj się Po co ci to? Po co ci to? Po co?
Że tam smarkula jedna mała Tak się na tobie nie poznała Że postąpiła z tobą źle Tak bardzo to złamało cię?
Ty lepiej się zastanów teraz Na przyszłość nie daj się nabierać Nie tak być mogło, gdybyś chciał Człowieku, gdzieś ty oczy miał?
Zrozumiał byś, że może jest tu ktoś Kto oczy także ma błękitne dość I parę sympatycznych cech I głód uczucia! Ech, straszny…
I tylko czeka, żebyś ją Przemocą w swe ramiona wziął [ją wziął?]
I co ty w końcu w sobie masz Żeby cię za to kochać aż Po co mi to? [po co ci to] Pojawił się nie wiedzieć skąd Perkaty nos i włosy blond Po co mi to? [tylko nie perkaty!] Żebyś choć był wybitnym kimś To może zrozumiałabym Po co mi to, po co mi to, po co? A tak nikt nie wie – ja też nie Za co właściwie kocham cię Po co mi to, po co mi to, po co?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.