Najbielszy Panie… co w pałacach z chmur królujesz hen i sprawiedliwym dajesz sen Biało Ci tam… Powietrze drży od ptasich gam! lecz, jak to jest? odpowiedz nam… Znałam parszywy kat gdzieś w Aubervilliers Za marny grosz jak pies wśród innych psów żyłam I taką wiedzę mam, że białości Twej nie dotyk się tam, nie zna tam… Mój biały Panie… w seledynach z mgły wędrujesz w dal i bosych ptaków jest Ci żal, słodko Ci tam… czasami każdy chce być sam. Lecz, jak to jest? odpowiedz nam.. Znałam obskurny bar gdzieś w Aubervilliers Tam każdy chlał na śmierć, gdy tylko coś wpadło Lecz, nawet kiedy zdechł, Twoją bielą, ach! nie otulił się tam taki cham… Mój biały Panie… Nie ma podstaw, by nie wierzyć Ci i nie przestrzegać reguł gry Biało Ci tam… W tej bieli klucz do rajskich bram, lecz, jak to jest? odpowiedz nam… Znałam przeklęty świat gdzieś w Aubervilliers O życia sens tam nikt nie pytał, lecz gdyby spytał, to Podejrzewam, że… już nie Ciebie, mon Dieu, chyba… nie… Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|