Kiedy z wiosną szanse na pokój Wciąż się znikome zdawały, Żołnierz wyciągnął stosowne wnioski I padł na polu chwały,
Lecz wojna swych celów nieprędko dopnie, Więc sztab z żalem pyta: Dlaczego i czy aby nie za pochopnie Żołnierz wyciągnął kopyta?
Powiało już ponad grobami lato I dawno spał żołnierz ów dziarski, Aż tutaj nocą panowie jadą Z wojskowej komisji lekarskiej.
Jak wpadła na cmentarz komisja ta Z łopatą poświęcaną, Tak poległego żołnierza z mogiły Z mogiły ekshumowano
Wnet lekarz go zbadał lub raczej to Co z niego zostało, a cóżby... Orzekł, iż żołnierz dekuje się, Lecz jest zdatny do służby
I zaraz zabrali ze sobą żołnierza W noc tak błękitną i czystą, Że - gdyby nie hełm - to można by gwiazdy Zobaczyć nad wioską ojczystą.
Gorzałki mu wlano w przegniły brzuch, Żeby zapłonął odwagą, Pod rękę mu oprócz siostrzyczek dwóch Wepchnięto tę dziwkę półnagą,
A przodem ksiądz potykając się, szedł, Bo śmierdzi żołnierza truchło. I kadzielnicą machał przed Tym truchłem, by truchło mniej cuchło.
Przed nimi zaś muzyka, bum tara bum Rżnie marsza dziarskie tony, Więc żołnierz rwie nogę od tyłka wprost I w górę! Jak był przyuczony.
Z dwóch stron go sanitariuszy dwóch Ramieniem otacza w podporze, Bo mógłby im w błoto paść na pysk - A to się stać nie może!
Z całuna mu czarno-biało-czerwony Zrobiono sztandar ojczyzny I niosą go przed nim i spod tych barw Wcale nie widać zgnilizny.
I tak maszerują z tym bum tara bum W mrok, a żołnierz się chwieje I zdąża bezwolnie, gdzie niesie go tłum Jak płatek śniegu w zawieję
A kiedy tak poprzez wioski szli Kobiety stały przy drodze I drzewa w pokłonach, i pełnia lśni, I wszyscy: Hura! - krzyczą srodze.
I bum tara bum! I bywaj zdrów! Kobiety, psy, ksiądz przy kadzidle! A w środku martwy żołnierz ów Jak to pijane bydlę.
I kiedy ciągną tak przez wsie, Nie dojrzy już oko niczyje Żołnierza, okazuje się - Przez ten tłum, tara bum i niech żyje!
Tak obtańcowują go, taki tam wrzask, Że żołnierz całkiem w tym ginie, Już tylko z góry widać go, Lecz tam patrzą gwiazdy jedynie,
Lecz gwiazdy nie zawsze płoną, Świat zaczerwieni się cały. A żołnierz? Idzie, jak go uczono, By paść na polu chwały. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|