Pustą, samotną drogą, Z sercem ciężkim od win I ze spuszczoną głową, Szedł marnotrawny syn.
Wróć synu, wróć z daleka, Wróć synu, wróć, Ojciec czeka. I wychodzi na drogę, I wygląda stęskniony, Czy nie wracasz do domu, Tyle razy odchodzisz I powracasz skruszony, A On zawsze dla ciebie, Ma otwarte ramiona.
Wróć synu, wróć z daleka, Wróć, synu wróć, Ojciec czeka. Roztrwoniłeś swą miłość, Z pustym sercem powracasz, A On ciebie przygarnia, przebacza. I wychodzi naprzeciw Ojca serce zbolałe: Wreszcie, synu, wróciłeś, tak czekałem!
[parlando:] Wróć, człowieku, do swojego Boga. Nie dasz sobie rady sam. To nie do twego sąsiada, do twego brata, Ale do ciebie, do ciebie woła Pan:
Wróć synu, wróć z daleka, Wróć, synu wróć, Ojciec czeka. Wróć, jeszcze czas, nie zwlekaj, Jak długo jeszcze każesz czekać?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.