Pewna matka miała córkę, A ta córka znowu chęć Chodzić co dzień do muzeum Ni to w dziewięć, ni to w pięć.
Matka bywa też hiena, Wrzeszczy, że to kłam, Na to córka: - Ach, Szopena Są pamiątki śliczne tam:
Fortepiano, na nim torcik, Stary zegar, zeschły kwiat I ten stół, co na Majorce Cztery nogi miał i blat...
Fortepiano, na nim torcik, Stary zegar, zeschły kwiat I ten stół, co na Majorce Cztery nogi miał i blat... Fortepiano...
Matka nie wie, kto Szopen, Przeto chamski robi krzyk, Nie wie, że on Europę Zaczarował, potem znikł;
Jedna jest niekulturalna, Myśli, że to jaki drań, Druga jest sentymentalna I stąd konflikt, proszę pań.
Fortepiano, na nim torcik, Stary zegar, zeschły kwiat I ten stół, co na Majorce Cztery nogi miał i blat...
Fortepiano, na nim torcik, Stary zegar, zeschły kwiat I ten stół, co na Majorce Cztery nogi miał i blat... Fortepiano...
Oczywiście - nadszedł przełom: Dwie kobiety - różny świat: Idzie córka do muzeum, A mamuśka za nią w ślad.
Ach, wypadków nić przeklęta! Wszystko widać - mały tłum: Razem z córką jakiś pętak Także wszedł do mu-ze-um.
Fortepiano, na nim torcik, Stary zegar, zeschły kwiat I ten stół, co na Majorce Cztery nogi miał i blat...
Fortepiano, na nim torcik, Stary zegar, zeschły kwiat I ten stół, co na Majorce Cztery nogi miał i blat... Fortepiano...
Matkę zlało jak ukropem, Tłum ucieka, woźny zbladł: - Ach, to to jest ten twój Szopen?! Rudy wąsik - ładny kwiat!
I zaczęła straszne dzieło Parasolką - co za wstyd! Całe trzęsło się muzeum Od piwnicy aż po szczyt:
Fortepiano, na nim torcik, Stary zegar, zeschły kwiat I ten stół, co na Majorce Cztery nogi miał i blat...
Fortepiano, na nim torcik, Stary zegar, zeschły kwiat I ten stół, co na Majorce Cztery nogi miał i blat...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.