Za polaną pełną maków Pośród trawy niedaleko szykowała Kacza mama miłe gniazdko tuż nad rzeką
Raz znalazła dziwne jajo porzucone po kryjomu przygarnęła jajo kaczka i zaniosła je do domu
Wtem wykluły się kaczuszki Pełne kolorowych piórek Tylko jedno z nich kaczątko było dziwne… szaro bure
ref. Brzydkie kaczątko! Ma szary brzuszek I nóżki większe niż u kaczuszek
Brzydkie kaczątko! Idź stąd daleko My cię nie chcemy nad naszą rzeką! Tak to więc kaczątko małe Odleciało smutne, samo Pożegnało się z kaczkami I z poczciwą kaczą mamą
Gdy leciało ponad stawem Zobaczyło inne ptaki Jednak te się w głos zaśmiały: - co za ptak to, brzydki taki!
My jesteśmy dzikie gęsi Mamy piękne długie pióra Ty tu do nas nie pasujesz Jesteś niczym brzydka kura!
ref. Brzydkie kaczątko! Ma szary brzuszek I nóżki większe niż u kaczuszek
Brzydkie kaczątko! Psujesz zabawę My cię nie chcemy nad naszym stawem!
Tak kaczątko się błąkało Aż nastała zima sroga Marzło w mrozie, aż nadeszła ciepłym krokiem wiosna błoga
i kaczątko, biedne, smutne wypatrzyło nagle w górze jakieś nowe piękne ptaki śnieżno-białe, cudne, duże
Zawołały: Poleć z nami, śliczny nasz łabędziu mały! Bo w odbiciu lustra wody był już łabędź śnieżko-biały
ref. To nie kaczątko, A łabędź cudny Już nie jest szary, brzydki i brudny
Nie ważne piórka w barwnym kolorze wiedz, że co brzydkie piękne być może! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|