Tak się urodzić w niedzielę wieczór. Nie chcieć, nie poczuć, nie przeczuć. Być jak przesyłka, jak paczka mała. Sama chciała, sama chciała... Tak chodzić do szkół wszędzie po troszku. Myśli i nerwy mieć w proszku. Znaleźć i zgubić, co matka dała. Sama chciała, sama chciała... Tak się niemądrze w niemądrych kochać. Nie trwać, nie czekać, nie szlochać. Potem zazdrościć tej, co płakała. Sama chciała, sama chciała... Tak się na dobre rozlubić w tobie. Z żalu za tobą wypłowieć. Być nazbyt cicha lub nazbyt śmiała. Sama chciała, sama chciała... Tak nagle ustać w niedzielę wieczór. Nie czuć, nie poczuć, nie przeczuć. Wśród jasnych buków zasnąć jak skała. Sama chciała, sama chciała...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.