Nie jest mu chyba dobrze ze światem, skoro gada do pieca... Oj piecu, piecu, z piersią kobiecą, kaflowo-białą...
Nie jest mu chyba przytulnie na świecie, skoro się garnie do pieca... Oj piecu, piecu, z piersią kobiecą, z cieplutkim biodrem, kaflowo-modrym...
Nie jest mu chyba ciepło na świecie, skoro się tuli do pieca.... Oj piecu, piecu, z piersią kobiecą, z cieplutkim biodrem, kaflowo-modrym z gorącym, brzuchem, czy słyszysz mnie, piecu, kaflowym uchem?
Dmuchał w otwarte drzwiczki, ruszta patykiem przegarnął, chrobotał węglami w wiadrze łapą szatańsko czarną.
Gdy ujrzał pierwszą iskrę, Rozczulił się nad iskrą Dał iskrze imię: Iskra! I szeptał do niej: Iskro, Tyś iskrą mego ognia I żaru, i popiołu. Modlił się do niej: iskro, Tyś najpiękniejsza z iskier, Ach, iskro, iskro, iskro...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.