Już nie muszę nic, mogę tylko być i patrzeć godzinami na obłoki. Słuchać szeptu traw i prosić: Losie, spraw, by jak najdłużej mógł ten spokój trwać.
Już nie spieszę się, wiem, że nie ma gdzie, po tamtej stronie może być za ciemno. Tu dobrze jest jak jest, do nóg się łasi pies i lasy, i obłoki są wciąż ze mną.
Od życia nie chcę więcej — tylko tyle, niech czas zapomni o mnie choć na chwilę.
A tylko to masz, szemrze mi woda, śpiewa las. Wszystko, co masz, to czas — nic więcej.
Ile jeszcze zim, ile jeszcze lat, ile jeszcze wiosen i jesieni? Coraz krótsze dni, świat ucieka mi i czasu do tracenia coraz mniej.
Po życiu życia może już nie będzie? Tak mówią ci, co chcieliby być w błędzie.
Wszystko, co masz, to czas: zmierzchy i świty, noce, dni. Wszystko, co masz, to czas — nic więcej.
Czas na obłoki i czas na las. I tylko czas masz — nic więcej… nic więcej… czas…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.