Białe akacje tchną wonią opiłą Pod nocą srebrno-modrą, Jak gdyby innych kwiatów nie było I wcale być nie mogło.
Te ciemne liście i białe kwiecie Szelestnym szemrzą szeptem, Jak gdybym żadnych głosów na świecie Nie słyszała nigdy przedtem.
Tak przez gałęzie lśnią gwiezdne dale I taki cichy ten wieczór, Jak gdybyś jeszcze nie kochał mnie wcale I tylko mnie przeczuł.
Białe akacje tchną wonią opiłą Pod nocą srebrno-modrą, Jak gdyby innych kwiatów nie było I wcale być nie mogło.
Białe akacje, białe akacje, białe akacje... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |