Już po zachodzie wiatr przycichł I deszczem pachnie ulica Patrzę w obłoki - na wczesne Wniebowstąpienie księżyca. Myślę wysoko, wysoko Pan Bóg zawiesił mu drogę Myślę - dlaczego? Dlaczego? Razem z księżycem nie mogę...
Być w niebie już, zostawić kurz Sprawy zbyt maleńkie To byłby szał, mój pierwszy bal W mojej niebieskiej sukience
Myślę a może, a może To jednak prawda z tym niebem Myślę, czy kiedyś, czy kiedyś Mój księżyc stanie się chlebem
Być w niebie już, zostawić kurz Sprawy zbyt maleńkie To byłby szał, mój pierwszy bal W mojej niebieskiej sukience
Myślę do domu, do domu... Przecież nie boję się latać. Myślę - w błękity, w błękity Chodźmy na koniec wrzechświata
Być w niebie już, zostawić kurz Sprawy zbyt maleńkie To byłby szał, mój pierwszy bal W mojej niebieskiej sukience
Być w niebie już, zostawić kurz Sprawy zbyt maleńkie To byłby szał, mój pierwszy bal W mojej niebieskiej sukienceTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.