Belzebub i panna tańczyli w świetle księżyca Skusiły jej biodra niewyżytego demona Robił z nią co zechciał - ona w tę noc była płodna!
Tarzali się długo w pościeli szytej z duszyczek Przy pełni miesiąca - ona w tę noc była płodna! Przy pełni miesiąca powołali na świat kambiona
Ot, i historia mego na świat przyjścia Z lędźwi demona, lubieżnych igraszek Zszedłem wśród ludzi przez poród krwawy Oczy mam ojca, urodę matki
Potęga magii wypełnia mnie Pośród upiorów czasem bawię I z dziećmi nocy wino piję
Szukam wśród gwiazd Lilith Jakże jasno płoną Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |