Gdy przełamał wróg granicę I zażądał, bym się poddał Powiedziałem - Nie! Wziąłem broń i zniknąłem
Moje imię zmieniam często Żona z dziećmi gdzieś przepadła Lecz przyjaciół mam I kilku z nich jest ze mną
Stary człowiek nas ocalił Na swym dachu dał schronienie Potem nadszedł wróg I starzec zmarł bez jęku
Trzech nas było dzisiaj rano A wieczorem sam zostałem Jednak muszę trwać Granice są więzieniem
Wicher wieje, wicher wieje Nad grobami wicher wieje Wolność musi przyjść A my wyjdziemy z cieniaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.