Za mało dałeś życia, za małe dałeś serce, a wolność, cóż za wolność, okrutnym być dla siebie, czy głęboko czuć.
No albo taki wiatr, czyż on szczęśliwy w swoim pędzie, plącze się w sukni, pieści twarz, a potem wyje tęsknie.
I co z tym szczęściem, kiedy w sercu trudnej miłości tak wiele, a ono pęknąć nie chce, tylko rwie.
Zbyt wielki świat nam dałeś, zbyt wiele namiętności, a słowa, cóż po słowach, kiedy spojrzenie powie, to co tysiąc słów.
No albo taki deszcz, jak boleć musi go ulotność w chwili, gdy pieści ramion kształt, a potem bezpowrotność.
I co z tym...
No albo taki wiatr, czyż on szczęśliwy w swoim pędzie, plącze się w sukni, pieści twarz, a potem wyje tęsknie.
I co z tym... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|