Po rynku, po wielkiemu rynku, Wieżu Mariacku, hejnału, kwiaciarku, Gołębiu i piwnicu, Na ulicach Krakowa Jest dorożka i konik, Też by wiersz napisał – Taki jest natchniony! Tu poezja, tam proza, Z pieśnią rynek dnieje, Wszędzie świeci słońce, A na Brackiej leje.
Kamień duchem kwitnący, Dusza staropolska, Nie ma Mickiewicza, Za to jest Szymborska, Każdy ma nad sobą Poetycką zorzę, Hejnał, Turnau, Stuhr, Tu śpiewać każdy może!
Po rynku, po wielkiemu rynku, Idu sobie i się dziwiu, czemu tu Śpiewaju po rusku...
Wódka w parku wypita, W „Vis-a-vis” i w „Rio”, Nikt nie jest pijany, Chociaż wszyscy piją, Tu poezja, tam proza, Z pieśnią rynek dnieje, Wszędzie świeci słońce, A na Brackiej leje.
Każdy kamień kwitnący Dusza staropolska, Nie ma Mickiewicza, Za to jest Szymborska, Prawie każdy Krakus Chluba to i sława, Choć nie ma kosmonautów, To papież by się znalazł.
Kraków, Kraków, Krakosza, A poza nim nic ni ma, Wiosna to czy lato, Jesień albo zima. (gwizd)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.