Zamiast pytać gdzie się włóczyłem? Co robiłem przez taki czas? Czy się nie daj Boże upiłem? Czy nie za dużo tras? Zamiast gadać, że jesteś sama Zostawiona światu na żer Choć przez chwilę bądź mi kochana Powiedz mi lepiej wpierw
Mój Ty Chodź, to Cię ogarnę Chodź, to Cię naprawię Chodź, bo jest fatalnie Znów – znowu gnam na sygnale
Zamiast pytać gdzie się pakuję? Obowiązki czy jakieś mam? To zapytaj: jak ja się czuję? Żebym się nie czuł sam
Mój Ty Chodź, to Cię ogarnę Chodź, to Cię naprawię Chodź, bo jest fatalnie Znów – znowu gnam na sygnale
Zamiast drzwiami za mną potrzaskać To zawołaj, nim zejdę w dół I pocałuj jak na wakacjach Aromatem wszystkich ziół
Mój Ty Chodź, to Cię ogarnę Chodź, to Cię naprawię Chodź, bo jest fatalnie Znów – znowu gnam na sygnale
Chodź, to Cię ogarnę Chodź, to Cię nastawię Chodź, bo jest fatalnie Znów – znowu gnam na sygnale Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|