Pierwszy krzyk mi zabiera to, co dane było mi. Światło uderza mnie prosto w twarz. Pierwsze łyki powietrza, co palą, lecz dają żyć. Od teraz mogę odliczać czas.
I czuję mój własny ciężar i siłę szans danych mi. Oto ja - kolejny człowiek, a wokół mnie mój pierwszy świt. Jeden z tysięcy! Pierwszy świt mi zabiera to, co domem było mi.
Świt! Pierwszy świt mnie zabiera tam, gdzie przyjdzie mi spłacić dług wobec życia i starać się sprawić, by żadnego wschodu nie żałować. By żadnego wschodu słońca nie żałować, gdy zrodzi się świt!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.