Utrudniam to sobie wszystko w glowie siedzac tutaj sam, mysle o Tobie Jestem rozsypany, na drobne kawalki Uwierz mi ze jestem gotowy do walki. Trudno sie pozbierac, gdy mnie unikasz Nienawidze kiedy z moich snow, znikasz Nie ma Ciebie dalej jak rano wstaje Wierz mi ze moje, serce nie udaje Chce sie z Toba wzbic, ponad chmury Razem mozemy, unicestwic mury Zdobywac wszystkie szczyty marzen Mozemy przetrwac, kazde ze zdarzen. Aby nasze dusze byly wspolnym odbiciem Wtul sie w ramiona bede twym okryciem. Jestes piekna,wspaniala i doskonala teraz chodz do mnie, przytule Cie mala
Chce byś była obok gdy Cię potrzebuje Ale kiedy jesteś blisko ja się hamuje Mnóstwo opowieści chciałbym Ci powiedzieć Tylu historii od Ciebie się dowiedzieć Czemu to wszystko jest tak skomplikowane zlosc i nienawisc na milosci budowane chce sie budzic obok ciebie rano zeby wszystko miedzy nami wytrwalo i tak juz zostalo bys wsparcie we mnie miala bym budzil sie obok ciebie dzien ze mna zaczynala bym patrzyl na twoje oczy i szukal ukojenia czul na swoim ciebie twoj dotyk piekna chcialbym dac ci wszysko lecz chyba nie potrafie moje serce gubi rytm kiedy na ciebie patrze Badz blisko mnie teraz to nie tak wiele mam dosc juz bycia tylko twoim przyjacielemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.