Liście leżą u mych stóp Zakończyły taniec swój Kropla deszczu na mą twarz Spadła tak jak wcześniej ja
W chmurach budowałem dom Milion kilometrów stąd Zniszczył go potężny wiatr Dom mój razem ze mną spadł
To jest grawitacji wina Ciągle ściąga mnie ta siła Wiara znów mnie opuściła Jaki będzie tego finał, nie odpowiadam, nie odpowiadam
Wczoraj znowu byłem tam Z góry oglądałem świat Równy ptakom chciałem być W słońcu tańcząc wiecznie żyć
A może to moja kara Którą Bóg zesłał za mój grzech Że muszę ciągle spadać By móc się znowu w górę wznieść
To jest grawitacji wina, że ja wciąż spadam Ciągle ściąga mnie ta siła, na dnie osiadam Wiara znów mnie opuściła Jaki będzie tego finał, nie odpowiadam, nie odpowiadamTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.