Nie przeszkadza mi, że znowu trwasz w tej ciszy, i choć nie mówisz nic mogę na ciebie liczyć, jesteś przyjacielem pośród tej całej dziczy, razem przeszliśmy tak wiele i dalej trzeba ćwiczyć, te relacje te akcje to przeszłość nas rozliczy, ludzie wiedzą, że się znamy i nie szukają przyczyn, przy czym przewagę mamy bo to jest nie lada wyczyn, to co razem wyprawiamy tylko nas się tyczy, i nie wkurwiaj się kiedy Luks na ciebie krzyczy, przełknij dawkę goryczy nigdy źle bym ci nie życzył, raczej ty trzymasz mnie w garści, jak na smyczy, jeden z drugim coraz twardsi jak Banici, jak bandyci, skryci, ci co snują swoje wici a potem jak szyici co Jankesom dają wycisk, my dwaj jesteśmy wielcy, osobno tacy tyci, rozpętamy wielką burzę wystarczy jeden przycisk.
Ref.: Znasz mnie pewien bądź możesz mi zaufać, znasz mnie, wiem to, zawsze mnie wysłuchasz.. Znam cię, wierzę ci, ty mnie nie oszukasz, od tej pory razem.. (właśnie od tej pory razem prawdy będziemy szukać)
Każdego roku ty jesteś coraz lepszy, z tygodnia na tydzień przybywa moich wierszy, więcej widzieć, słyszeć, pisać, jestem silniejszy, tak to idzie bez przewidzeń by być coraz mądrzejszym, ty mi wybaczasz, jest ktoś ważniejszy dla mnie, w symbiozie niemal idealnie totalnie, mentalnie zjednoczeni podchodzimy realnie, tym razem nielegalnie Lukson do tego się garnie, świecą latarnie, straszą zamknięte kopalnie, tuż po zmroku biorę kurs na Luksmamilionolandie, tu się rodzimy, trudzimy, łudzimy, że jest fajnie, mówimy o tym ładnie, liczymy, że ktoś wpadnie, a ci co na dnie to co? czy nie ma już powrotu? lepiej z dala od kłopotów, z dala od idiotów, a gdy zaliczasz glebę, kto poderwie cię do lotu? raczej nikt, zostaniesz sam, bądź na to gotów.
Ref.: Znasz mnie pewien bądź możesz mi zaufać, znasz mnie, wiem to, zawsze mnie wysłuchasz.. Znam cię, wierzę ci, ty mnie nie oszukasz, od tej pory razem.. (właśnie od tej pory razem prawdy będziemy szukać)
Moje wybryki i grzechy znów uszły mi płazem, słowa krytyki, śmiechy, nie drażnią mnie tym razem, najważniejszy spokój, majk i te znajome twarze, znalazłem antidotum, tu w tym w bloku mam oazę, rap właściwą drogą, mikrofon drogowskazem, czemu patrzą na nas wrogo gdy za mało wrażeń, sam siebie nie ukarzesz, przeszłości nie wymażesz, ale sam możesz spełnić nie jedno z własnych marzeń, czas nam pokaże, czas jest lekarzem, choć czasem zbyt ciężkie doświadczeń bagaże, zdarza się jak na złość niekorzystny zbieg wydarzeń, musimy to przetrwać nawet kosztem obrażeń, już tyle lat od PŁDK po przez UE i DG 212, mikrofon i ja, niezmienny skład, musisz wiedzieć Pawulon ma w to pierdolony wkład.
Ref.: Znasz mnie pewien bądź możesz mi zaufać, znasz mnie, wiem to, zawsze mnie wysłuchasz.. Znam cię, wierzę ci, ty mnie nie oszukasz, od tej pory razem..Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.