Piją, palą ! Rozrabiają ! Wciąż im mało, Innym spać nie dają. Mijają lata, Oni wciąż na tych ławkach. A kim są ? To jest zagadka. (x2)
Zagadka na którą stara babka zna odpowiedź, To te bandziory z klatki schodowej. Jak nie pod blokiem to na pół piętrze Stoją palą papierosy i chyba coś więcej. W rękach piwo, A czasem i wódka. Stara społeczniara nie czeka do jutra. Telefon w rękę i ma ich na oku, Dzwoni na komendę bo zakłócają spokój. Kolejny wieczór przy judaszu i słuchawce, Czy przypadkiem kogoś kurwa nie ma na klatce. Nie wytłumaczysz babce że jest zimno na dworze, I że nikt nie ma zamiaru zajebać jej nożem. Ona zrobi swoje wytelepana dama, Pajęczyna na piździe ciągle siedzi sama. I dostaje pierdolca bo telewizja to za mało Więc przyjebie się do niej, Bo piją i palą.
Piją, palą ! Rozrabiają ! Wciąż im mało, Innym spać nie dają. Mijają lata, Oni wciąż na tych ławkach. A kim są ? To jest zagadka. (x2)
Kolejny dzionek upał jak skurwesyn, Na sportowo: krótkie spodenki lub dresy. Zimny browar, Osiedlowa ławina. W tym przypadku gdzieś Na peryferiach Lublina, Lajtowy klimat, Melanżyk z ziomkami. Co nawet nie wiedzą, Że są obserwowani. Za firany, Siwa bania się wynuża. Z wielkimi okularami, Pełni rolę stróża. I tylko czeka, Niech ktoś się zaśmieje. Tylko czeka, Obserwuje co się dzieje. To na pewno złodzieje, chuligani, bandyci, Wytatuowani nie akceptują ciszy. Już zapomniała jak to było, Kiedy była młoda. Jak sama kopsała rowa, Za wódę i browar. A teraz się przyjebie, Do normalnych ludzi. Dwudziesta na zegarku, A ktoś ciągle ją budzi.
Piją, palą ! Rozrabiają ! Wciąż im mało, Innym spać nie dają. Mijają lata, Oni wciąż na tych ławkach. A kim są ? To jest zagadka. (x2)
Piją, palą ! Rozrabiają ! Wciąż im mało, Innym spać nie dają. Mijają lata, A oni wciąż na tych ławkach. A kim są ? To nie jest zagadka. Odpowiedź jest prosta, To normalni ludzie. Jak prosta jest korba, Po przedawkowanej wódzie. Nie wchodzę ci w drogę, Więc ode mnie się odpierdol. A nie patrzysz przez okno, Z tą wydyganą gębą. Melanże nocami, Razem z ziomkami. To najlepsze co mamy, Między blokami. I albo jesteś z nami, Albo pal wrotki. Pierdolić społeczniaków i jebane dewotki. Obsrana ruro! Spokoju nie będzie! Jest nas coraz więcej i jesteśmy wszędzie! Jak ktoś jest przeciwko to jest zwykłą pałą! Bo na zawsze tutaj będą ci co piją i palą!
Piją, palą ! Rozrabiają ! Wciąż im mało, Innym spać nie dają. Mijają lata, Oni wciąż na tych ławkach. A kim są ? To jest zagadka.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
