To próżny trud, znowu nas ominął cud I szkoda łez, los nie zawsze miewa gest Nasz domek z kart, nie był znów tak wiele wart Żeby płakać po nim
Nasz wspólny próg leżał u rozstajnych dróg Nasz wspólny dach, gdzieś się zawieruszył w mgłach A nasze sny na manowce poszły dziś Nie ma za czym gonić
Na tyle, na ile ty i ja to jeszcze my Spróbujmy zostawić niedomknięte drzwi Na tyle na ile mnie i ciebie jeszcze stać Spróbujmy przez chwilę jeszcze w progu stać
A jednak żal i ta nieprzytulna dal A jednak wstyd, że nie płacze po nas nikt I znowu wiem nasze drogi zejdą się Pod znajomym progiem
Na tyle, na ile ty i ja to znowu my Spróbujmy raz jeszcze wejść przez tamte drzwi Na tyle na ile mnie i ciebie jeszcze stać Spróbujmy przez chwilę jeszcze razem spać Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|