krzyk na dziesięć dwa i pół to wiatr bezczelnie rwie do ust a w butach siedem ton grawitacji mega skok jakby bóg testował nowy zestaw klątw
czy ty tez jak ja wolisz spojrzeć sobie w twarz gdy w oczy sypie piach czy ty też jak ja do przodu wolisz gnać choć ciągle masz pod wiatr
czas nie wyminiesz go bo nic nie mija tak jak on pod skórą płonie krew zęby z sobą gryzą się a ty próbujesz wrzucić siódmy bieg Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.