I czuję, że obiecał ktoś Wiosnę po lodowcu zim, Perły i diamenty w szarej tęczy dni.
Ref.: Bo szczęście jest złodziejem słów- Zabrania myśleć, pragnie czuć. I nie wiem, którą drogą szedłem, Znika świat, przez który biegnę Po mój obiecany ląd, Tak dobrze jest odnaleźć go. W paryskim metrze tłok.
Pojawia się w kącikach ust, W kaskadach obco brzmiących słów. W labiryntach ulic i niuansach miejsc. Inaczej brzmi śmiech, inny blask, Na twarzach luz, pogoda serc, Wszystko wokół pieści i unosi mnie.
Ref.: Bo szczęście jest złodziejem słów- Zabrania myśleć, pragnie czuć. I nie wiem, którą drogą szedłem, Znika świat, przez który biegnę Po mój obiecany ląd, Nagrodą jest odnaleźć go. W londyńskim metrze tłok.
Bo szczęście jest złodziejem snów- Zabrania myśleć, pragnie czuć. I nie wiem, którą drogą szedłem, Znika świat, przez który biegnę Po mój obiecany ląd, Tak blisko, lecz daleko stąd W warszawskim mieście tłok.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.