what else? zwijam kolejny wers ślinię bletkę wkładam w cygaretkę jak Audrey Hepburn zanurzam się głębiej
wypaliłam się wypaliłam się jak blanta bo przedłużyła się moja jesienna chandra kiedyś czysty czysty lemon haze dziś amnesia i wodoodporny tusz do rzęs ło-oh!
czuję jak powoli wysycha źródełko głowa przemielona jak memy z Paulo Coelho nim się obejrzę zaraz będzie ciemno zamknij się i tak cierpię na bezsenność
pod nogami pali mi się grunt to spokój ducha nad głowami chmury dymu szepczą mi do ucha popaliłam mosty płonę z żądzy przygód albo się poparzę albo spalę się ze wstydu
myśli markotne mnie zawijają w kołdrę jak pet mnie skręca myśl, że nie jest dobrze powoli tracę oddech pomysły kiedyś lotne są oblepione błotem a nie złotem to okropne joł!
marzę, żeby z życia kręcić same tulipanki z paczki wyciągałam stopione Michałki
pora przefiltrować toksyczne substancje bo nie będę już księżniczką w youtube'owej bajce
dymi, dymi, dymi, dymi, dymi mi się w głowie każdy głos to ekspert każdy coś mądrego powie strzelają radami jak rewolwerami na Dzikim Zachodzie odpal lont bo nie wyrobię
pod nogami pali mi się grunt to spokój ducha nad głowami chmury dymu szepczą mi do ucha popaliłam mosty płonę z żądzy przygód albo się poparzę albo spalę się ze wstydu
myśli markotne mnie zawijają w kołdrę jak pet mnie skręca myśl, że nie jest dobrze powoli tracę oddech pomysły kiedyś lotne są oblepione błotem a nie złotem to okropne joł!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.