Jeszcze jedna rozmowa Znowu tyle słów Chcesz opowieść zaczynać od nowa Więc mów...
Ja nie patrzę ci w oczy Nie chcę czytać w myślach Widzę, jak słowa biegną Po opadłych z drzew liściach
Potykają się czasem O kasztany, żołędzie Kiedy mówisz, jak bardzo tęskniłeś A drzew tyle przed nami Kiedy mówisz, że będzie Wielka miłość, po którą wróciłeś
Słowa biegną po lesie Jak on - żółte, czerwone I w nim giną w kolorach jesieni Zanim z lasu wrócimy Chcesz usłyszeć odpowiedź Bo już późno i las pełen cieni
Słowa biegną po lesie Jak on - żółte, czerwone I w nim giną w kolorach jesieni Zanim z lasu wrócimy Chcesz usłyszeć odpowiedź Bo już późno i las pełen cieni
Ja ci nic nie odpowiem Widzisz, to był monolog Ja nasz dialog skończyłam A ta jesień to prologTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.