Narzekać nie ma za bardzo na co; to nierozsądny trud Bo jedziemy pierwszą klasą, i to prawdopodobnie w przód Zero opóźnień - był w tej sprawie komunikat I ogolony konduktor, który zresztą mówi „dzień dobry” w pięciu językach
Wagon - kolos, foteli układ luźny Miejsc sporo, znacznie więcej niż nielicznych podróżnych I czy tu się wolno snuje lekkich rozmów aż po sufit nić? Gdzie, chuja; wszyscy spięci. Nikt do siebie nie mówi nic
Bo słuchają Co to tak wyje? Co to tak wyje tam w tle?/ x4
I różnorodny płynie tu strumień koncepcji licznych (co w zasadzie można zrozumieć, bo pociąg jest transgraniczny) Pomysłów sporo, popartych tezą i cyfrą W tej palącej kwestii: co tu uczynić, żeby to wycie ucichło
Na przykład taka się myśl, gromko jak na myśl, rozpycha żeby tu okna tak solidnie domknąć, to nie będzie słychać A jeden mnie zwłaszcza głos wzruszył, co wzywał że się ten dźwięk zagłuszy, kiedy zaczniemy wszyscy groźnie pohukiwać (Hu!)
Tylko Co to tak wyje? Co to tak wyje tam w tle?/ x4
I w końcu kogoś olśniło (to jedna z tych rzadkich chwil) że może to z tyłu wagon trzeciej klasy wyje ostatkiem sił Bo nie jest tam dobrze od dawna już z całą rzeczy istotą; Bo połowa kół odpadła, bo tłok jak nigdy dotąd
Głos niegłupi i niemałej krasy. Ale nie trafił w masy Bo tu jest pierwsza klasa i tu problemy są pierwszej klasy: że bilety nietanie, że fotele niemiękkie oraz że ten koleżka z kawą, co tu był wcześniej, teraz gdzie indziej wstrętnie polazł
A wycie? Cóż wycie? W gruncie rzeczy nic W końcu ucichnie; tutaj jest długa tradycja przeczekiwania wyć Tutaj jest zdrowa dieta, sport, Paolo Coelho, tarot Harmonijny rozwój, praca nad szczęściem i pogodna starość
I tylko Co to tak wyje? Co to tak wyje tam w tle? /x4Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.